Obserwatorzy
Piątek 16 października 2015 roku
Znowu mamy weekendzik. Nie wiem jak wy ale ja bardzo się cieszę na niego.... Mam w planach ugotować kawę z imbirem i sama jestem ciekawa jak mi wyjdzie... Może uda si ę całkiem niezła. Szukałam dzisiaj przepisu na nią i muszę powiedzieć ze jest całkiem sporo takich przepisów . I przysłowiowe babo placek który wybrać to odwieczny problem. A chciałabym by była wyśmienita.. Cóż pożyjemy, zobaczymy. W planach też jest uszycie ubranka dla chiuhuahua tej najmniejszej bo gotowe, po prostu zlatuje z niej. Jest taka chudziutka, w końcu to jeszcze dziecko bo ma dopiero 7 miesięcy. Reszta chiuhuahua nosi wzorowo ubranka i w miarę cierpliwie toleruje je na sobie. Dobra rada nie kupujcie dla swoich piesków ubranek zapinanych na napy. Mieliśmy jedno takie ubranko i efekt był taki że sunia sobie odpinała je a potem zgryzała napy, które nie można już było ponownie zapiąć. Toteż skończyło się na zakupie kolejnego ubranka dla niej i masz .... nie mogłam pomyśleć o tym wcześniej??? Mogłam ale nie pomyślałam, patrzyłam na styl wykonania, że bedzie miała na sobie naszyte kieszonki.... a tutaj ani kieszonek ani stylu, bo dostala drugie z kapturkiem.....
To przykład że moda nie zawsze popłaca tak jak w w przypadku ludzi....
Na dzisiaj tyle jak coś jeszcze przyjdzie mi na myśl, to dopiszę
całusy Arletunialalunia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz