Obserwatorzy

L^BIOTICA - MASKA ALOESOWA NA TKANINIE


Witajcie  Kochani,


Nie wiem jak Wy ale ja z niecierpliwością oczekuję na Wiosnę, dlatego też gdzie tylko mogę staram się otaczać kwiatami i  barwami jasnymi, jaskrawymi aby oddalić od siebie to co za oknem czyli  bardzo ponure niebo i obfity  deszcz.....
a taka właśnie pogoda mnie  dzisiaj   otacza.... brrr... okropność.
Tęsknię  za  słońcem i plus 10 stopni C.
Więc  proszę  Wiosenko  przybywaj  szybko:)









Bohaterką  dzisiejszego  posta  będzie  MASKA ALOESOWA  LBIOTICA.





Maskę  tę nabyłam w Hebe jakiś czas temu.
Ci co mnie czytają  wiedzą, że ostatnio mam małego bzika na punkcie maseczek do twarzy....
Na tym moim bziku zyskuje moja cera, gdyż czerpie samo dobro pod względem składników.

Czy Maska Aloesowa się u mnie sprawdziła???
Zapraszam do poczytania recenzji na ten temat......





Maska Aloesowa na tkaninie jest polecana  do całorocznej pielęgnacji skóry potrzebującej oczyszczenia i regeneracji.

Maska zawiera 100%  sok z aloe Vera.

Posiada gwarancję Najwyższego Standardu Pielęgnacji.

Maska jest wolna od Parabenów i SLS.

Efekt Maski na skórze to:
- głęboko i dokładnie oczyszcza  skórę,
- nadaje skórze jedwabista gładkość  i  blask,
- regeneruje i  mniejsza  podrażnienia skóry.

Co pisze producent o masce:

Luksusowa  Aloesowa  Maska  na tkaninie  to profesjonalny  zabieg  do  samodzielnego  wykonania w domu.

Maska Aloesowa to luksusowa maseczka w postaci tkaniny nasączonej serum z wysoką  zawartością  soku z Aloe Vera.

Wyjątkowy produkt oczyszczający dzięki  unikalnej formule, będącej połączeniem naturalnych składników, pozwala na głębokie i dokładne oczyszczenie skóry twarzy i jednoczesne jej nawilżenie.
Naturalny sok z Aloe Vera wnika głęboko w pory skóry i na długi czas skutecznie je oczyszcza.  Jednocześnie doskonale regeneruje skórę, nadając jej jedwabistą  gładkość.  Ponadto zawarte w aloesie enzymy pomagają usunąć  martwe komórki naskórka i wspierają ich regenerację.

Dzięki nowoczesnej technologii substancje aktywne zawarte w masce są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry.

maska na nasączonej tkaninie spełnia rolę filtra, który w połączeniu z ciepłotą  ciała  stopniowo  uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.

Efekt widoczny już po pierwszym użyciu - skóra oczyszczona, promienna i zregenerowana.

Dla uzyskania trwałych efektów zabieg należy powtarzać 1-2 razy w tygodniu.

Skład  Maski:

















Sposób użycia :



Dokładnie
 umyj i osusz twarz.
Wyjmij maskę z opakowania i delikatnie rozłóż.
Nałóż  maskę równomiernie na całej twarzy. Powinna dokładnie przylegać do twarzy. Pozostaw na twarzy przez 15 minut.
Po upływie wskazanego czasu delikatnie zdejmij maskę z twarzy, wmasowując  pozostałość  esencji.


Moja opinia:
- maska ma 23 ml,
- cudownie pachnie aloesem,
- maska jest bardzo obficie nasączona i zapakowana w srebrną foliową torebkę,
- jest koloru białego,
- nie wywołuje alergii i szczypania,
- płachta jest bardzo dobrze wycięta na oczy, nos i usta,
- na początku jej założenia delikatnie chłodzi,
- trzymałam ja na twarzy przez co najmniej 30 minut az do całkowitego wchłonięcia esencji przez moją skórę,
- kupiłam ją w Hebe  ale dostępna jest również w innych drogeriach stacjonarnych i internetowych,
- kosztowała ok. 10 zł,
- maska dogłębnie nawilża skórę,
- dzięki nie j poczułam się jak w SPA,
- skóra po niej jest promienna, jasna, świeża i bardzo jędrna,
- na pewno kupię ją ponownie gdyż jestem nią zauroczona.


Minusy:
- szkoda, że w opakowaniu jest tylko jedna płachta,
- szkoda, że po 30 minutach esencja jest już całkowicie wypita przez moja skórę i się kończy a chciało by się więcej i więcej.....




Znacie tą maskę?  Używaliście jej może?
Podzielcie się swoimi komentarzami....

Pozdrawiam

Arletunialalunia








Foto : kwiaty  żródło  google, reszta mojego autorstwa .

21 komentarzy:

  1. Choć marka nie jest mi obca, masek nie miałam jeszcze okazji testować. Obawiam się, że ta jest nie dla mnie - moja skóra nie toleruje aloesu. Ale może poszukam innych wersji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest kilka wersji wiec musisz wybrac dla swojej skory odpowiednia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tej firmy miałam tylko kosmetyki do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedys tez. Aktualnie testuje platki pod oczy. Bedzie o tym osobny post:)

      Usuń
  4. Nie miałam okazji jej używać niestety. Ale wygląda bardzo interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie specyfiki ;) fajnie że maseczka działa !;)
    Mogę prosić o poklikanie w 3 ostatnie linki ?? http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/03/drugie-zamowienie-z-dresslink.html

    Bardzo mi pomożesz;) Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jej nie znam, ale chce poznać :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam jej jeszcze,ale zaciekawiłaś mnie na tyle,że zaraz sobie zapiszę fotkę żeby o niej nie zapomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię użyć takiej maski od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię takie maski w płachtach
    tej nie znam ale chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń